Free Porn
xbporn

THEMPEST – „Plague Maiden”

2022 rok to z jednej strony schyłek plagi koronawirusa, z drugiej początek nowej – zapoczątkowanej przez kremlowskiego wirusa. Na Warmii i Mazurach objawiła się też trzecia – druga płyta THEMPEST.


Zespół mający swoje korzenie w Szczytnie i okolicach działa już 18 lat. Niestety nie przekłada się to na dorobek. W 2009 roku pojawiło się demo „Spiritual Depravation”, a w 2015 debiut „Crown of Thorns”. Siedem lat później, w 2022 roku światło dzienne ujrzała „Plague Maiden”. Materiał powstawał w latach 2020 – 2021 i patrząc na tytuł można było snuć domysły, o czym traktują teksty. I tu mała zmyłka – to nie jest płyta o koronie”. Covidowe czasy skłoniły muzyków do sięgnięcia do historii regionu z początku XVIII wieku, kiedy to Warmię i Mazury nawiedziła epidemia dżumy. Tytułowa dziewica, będąca nawiązaniem do słowiańskich wierzeń, jest personifikacją każdej zarazy i nieszczęść z nią związanych.

O tym, że Warmia i Mazury metalem stoją chyba nie trzeba nikogo przekonywać. VADER, CHRIST AGONY to legendy. Takie nazwy, jak m.in. PROPHECY, INSIDIUS, NYIA, NON OPUS DEI, THIRD DEGREE, VARMIA, HIROSHIMA, TORTURE OF HYPOCRISY czy FETO IN FETUS też fanom ciężkich brzmień nie powinny być obce. I gdzieś w tym wszystkim odnajduje się THEMPEST.

Nazwanie „Plague Maiden” płytą death metalową byłoby zbyt dużym uproszczeniem. Zespół sprawnie żongluje zarówno death, jak i black metalową konwencją, jednak jego znakiem rozpoznawczym są dosyć złożone i niemonotonne kompozycje. Panowie nie boją się sięgać po aranżacyjne smaczki. W efekcie obok blastów mamy wpadające w ucho melodie. Obok ostrych jak brzytwa riffów mamy elektroniczne wstawki. Obok szaleńczego tempa pojawiają się klimatyczne zwolnienia. I trzeba przyznać – to wszystko otrzyma się kupy.

Zespół składa muzyczny hołd tuzom death metalowej sceny. Taki „otwieracz” w postaci „Celestial Abominations” mógłby być jakimś b-singlem z „Back to the Blind” VADERA. Na uwagę zasługuje fakt dosyć mocnego podkreślenia basowych linii. To jest najbardziej słyszalne w „Primeval”, o wstępie do „Art of Genocide” nie wspominając. Właśnie te trzy pierwsze utwory to pokaz death metalowego rzemiosła. Oprócz rzeźni nie brakuje w nich jednak słyszalnych kompozycyjnych pomysłów i melodii. Mam jednak wrażenie, że są to najcięższe i najszybsze numery na ośmio utworowym albumie. Z kolei utwór tytułowy jest odpowiedzią, dlaczego w Metal Archives muzyka zespołu jest określona jako „atmospheric death metal”. Klawiszowo – elektroniczne intro, potem stopniowo wchodzące noise’owe gitary i w końcu sekcja rytmiczna z fajnie chodzącym basem. Wokal początkowo przypomina wczesny PARADISE LOST czy inny MY DYING BRIDE. A kiedy pojawiają się chóry zaczyna wiać opętańczą grozą. To najdłuższy i najwolniejszy utwór na płycie, chociaż jest taki moment, że sekcja na chwilę przyspiesza. W piątym numerze, „NieMa” wokalista i gitarzysta Szakal zaskakuje tym, że postanawia śpiewać po… polsku. Cóż, to nie jest częste na naszej scenie metalowej. Dalej zespół wjeżdża kolejnym walcem w postaci „All Fears Within”. Sekcja ciągnie tutaj całkiem fajnie, nieraz łamiąc rytm. Gitary rzężą aż miło. Mimo to mam jednak wrażenie pewnego znudzenia. Jakoś ten utwór już nie przykuł mojej uwagi tak, jak jego poprzednicy. Gdybym miał wybierać najsłabszy moment tego wydawnictwa to bez wahania wskazałbym ten kawałek. „Mallevx Maleficarvm” zaczyna się intro rodem z jakiegoś horroru. Opętańcze krzyki dobrze wprowadzają w nastrój wolnego, ciężkiego numeru uzupełniającego nastrój grozy, jaki zresztą jest wyczuwalny na całym albumie. Atmosfery nie brakuje też w zamykającym płytę „Shallow Grave”. Tu do klimatu dochodzą jeszcze czyste wokale.

Reasumując – dobra, solidna płyta, której bardzo dobrze się słucha. Mogłaby robić za ścieżkę do jakiegoś undergroundowego kina grozy. U mnie dodatkowo plus za „zieloną” okładkę. Sceny może panowie tym albumem nie podbiją, ale wstydu im nie przynosi. Ja jako mieszkaniec Mazur bardzo się cieszę, że takie rzeczy na moim terenie się tworzą. Mam też nadzieję, że proces tworzenia kolejnego albumu nie będzie trwał znowu siedem lat.

THEMPEST – „Plague Maiden”

LP 2022, Via Nocturna

Tracklista:

1. Celestial Abominations
2. Primeval
3. Art Of Genocide
4. Plague Maiden
5. NieMa
6. All Fears Within
7. Mallevs Maleficarvm
8. Shallow Grave

Skład zespołu:

Jakub „Szakal” Bogusz – wokal, gitara

Przemysław „Bocian” Bednarczyk – perkusja

Krzysztof „Zielu” Zieliński – gitara basowa

Matrix – gitara

FB: https://www.facebook.com/thempestPL

Najnowsze

Related articles