SANDBREAKER – „Children Of The Erg”

SANDBREAKER to dla mnie taki trochę zespół-zagadka. Z nazwą gdzieś już się wcześniej spotkałem, ale i tak za wiele mi ona nie powiedziała, kiedy Marcin z Mythrone podesłał mi do recenzji ostatni materiał kapeli. Rzut oka na front i w domyśle pojawiło się: „oho, będą doomy”…


Zanim jednak muzycy SANDBREAKER faktycznie przeszli do powolnego zgniatanie mojej czaszki, poszperałem trochę o nich. Okazuje się, że band pochodzi z Rybnika, ma na koncie już nawet jeden pełnograj („Worm Master” z 2020 roku), a „Children Of The Erg” to trzecie wydawnictwo w dyskografii. W składzie odnajdujemy ludzi między innymi z GALLILEOUS, który grał funeral doom chyba zanim to określenie powstało, a także… rockowych ŁEZ. Szok? Niezupełnie, wszak mamy do czynienia z kapelą ze Śląska, a tam muzyka ma swój własny wymiar. I tak też jest w przypadku SANDBREAKER, który rozgniata słuchacza niskimi tonami, ciężarem i miażdżącym tempem drogowego walca. Kto gdzie grał nie ma tu chyba większego znaczenia.

A jeśli chodzi o zawartość EPki to tak: pierwszy numer, tytułowy, trwa niespełna trzy minuty, a mam wrażenie jakby ciągnął się ze dwa razy tyle. Czuję w nim odrobinę starego TIAMAT z czasów „Sumerian Cry”. Wchodzi z pozoru topornie, ale nie zaszkodzi powtórzyć aplikowania. Podobnie jest z następującym po nim „Sand Thrower”. Tu może mylić nieco tytuł, który wiadomo z kim się kojarzy. Sam utwór wlecze się momentami okrutnie, a że trwa „aż” cztery minuty to i sporo się w nim dzieje. Końcówka zalatuje wczesnym PARADISE LOST (sic!), ale pewnie są jeszcze tacy, co pamiętają, że angielska ekipa zaczynała od death/doom. Więcej rekomendacji nie trzeba.

Trzeci na „Children Of The Erg” jest „Smugglers Of The Spice”, chyba największy walec w zestawie. Ostatni numer zaczyna się niespokojnym basiskiem, a potem jest już rytmicznie i… znów mi to się z czymś kojarzy. Cholera, tylko z czym? Niby pojawiają się tu ograne patenty, ale tak naprawdę SANDBREAKER jest ciekawym zjawiskiem na naszej scenie. Świadomym swoich praw i ob… Nie! Nie, co ja pier… Świadomym swojej drogi, z której nie powinien zbaczać. I nie radzę sugerować się wymienionymi powyżej zespołami.

Martwi mnie tylko jedno. Na tę chwilę muzycy wypuszczali jedno wydawnictwo na rok, tak więc czy na następcę „Children Of The Erg” będzie trzeba czekać do 2022?

SANDBREAKER – „Children Of The Erg”
EP 2021, Mythrone Promotion


SANDBREAKER
FB – www.facebook.com/sandbreakerdoom
BANDCAMP – sandbreaker.bandcamp.com
INSTAGRAM – www.instagram.com/sandbreakerdoom/
YOUTUBE – Sandbreaker Official – youtube.com/channel/UCOKXcA4qlUeYT-Fbz-9Z2_g
email – juliuszmirek@gmail.com

Mythrone Promotion
FB – www.facebook.com/pg/mythroneprom

Defense Records Presents
OFFICIAL SITE – www.defensemerch.com
FB – www.facebook.com/defensemerch

Najnowsze

Related articles