Paciorek zmówiony, godzina 21:37 na zegarku – grzeczne dzieci powinny już spać. Te niegrzeczne zabierają się do słuchania płyty zespołu 21/37.
Kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się o istnieniu tego zespołu, to przyznam się szczerze, że nie skojarzyłem na początku o co chodzi z tą nazwą. Dopiero później „kulka znalazła mózg”. Pierwsza myśl – mam do czynienia z jakąś kapelą o katolickiej koncepcji tekstowej. Tylko jakoś ten odwrócony krzyż w logo niekoniecznie mi do tej myśli pasował.
Znając już z internetu utwór „Będziesz siedział” z ciekawością odpaliłem płytę noszącą tytuł „Protektor oprawców”. Już na wstępie dostałem „Intro” z wokalami premiera RP i prezesa z Żoliborza. I to właśnie jednemu z tych, co kiedyś ukradli księżyc poświęcony jest utwór „Będziesz siedział” z wykrzyczanym refrenem. Nic dziwnego, że to właśnie ten kawałek został wybrany do promocji. Ma cechy całkiem fajnego punkowego przeboju. Jest szybko, melodyjnie i krótko. Drugi „Szafarz” wprowadza nas w trochę inne muzycznie rejony. Słyszę tu zarówno wpływy alternatywnego rocka, jak i grunge. Tekstowo chłopaki nawiązali do koronawirusa, a przy tym „kopnęli w kostkę” kościelną instytucję śpiewając o… udzielaniu komunii w dobie pandemii. „Partia i kościół” już samym tytułem sugeruje o czym jest ten utwór. Melorecytowane zwrotki, trochę połamana rytmika. Kolejny utwór pretendujący do miana rockowego przeboju z tej płytki. Na koniec dostajemy numer tytułowy. Zaczyna się delikatnie, perkusja + gitara, potem wchodzi bas i wokal. Utwór trochę kołysze, ale nie nazwałbym go balladą. Potem powoli robi się coraz głośniej, a momentami w riffach czuć metalowe wpływy. I tak się zastanawiam czy w przesterowanym riffie nie słyszę żałobnego motywu z Chopina. Nie zdziwiłoby mnie to, bo utwór nawiązuje do śmierci Jana Pawła II. Zespół zarzuca mu w tekście krycie kościelnej pedofilii.
Cała płyta to 6 ścieżek (4 utwory + intro i outro). Wszystko trwa raptem 14 minut, a słuchając mam wrażenie, że jeszcze krócej. Słyszę tu ciekawe pomysły muzyczne ubrane w bardzo fajną realizację. Gdyby nie teksty to mogliby na scenie śmiało konkurować z taką LUXTORPEDĄ. Niech jednak „Luxi” robią swoje a 21/37 swoje. Nawet jeśli będą grali dla kilku osób, to przynajmniej będą szczerzy w swoim przekazie. Płytka muzycznie robi apetyt na więcej. Chłopaki nie zamykają się stylistycznie, bawią się muzyką, szukają. Grają ze sobą dopiero od roku, a już jest naprawdę nieźle. I mam nadzieję, że będą się dalej dobrze rozwijać.
Jak chcecie poznać kapelę bliżej, zapytać o płytę itp. to zaglądajcie tutaj:
