Free Porn
xbporn

SICKRECY – „First World Anxiety”

Są zespoły, które pojawiają się znikąd i od robią niezły dym, a potem – choć to nie reguła – okazuje się, że to wcale nie są debiutanci i że któryś z członków gra lub śpiewa w znanej kapeli. Mniej więcej tak jest ze szwedzkim SICKRECY, w którym na wokalu udziela się gość z GENERAL SURGERY…


SICKRECY to świeżutki twór na scenie, ale stworzony przez ludzi kojarzonych m.in. z BIRDFLESH, WORLD IN RUINS, DAMNED TO DOWNFALL czy chyba najbardziej kojarzone w tym towarzystwie, a wspomniane już GENERAL SURGERY. Trzech ludków z tych kapel postanowiło pograć szalonego grind core’a z elementami punk rocka, albo… odwrotnie? Nie! Zdecydowanie to jest grind, choć odegrany z punkową swobodą, bez napinania muskułów czy innych części ciała. Jest ciężko, mocno, a przy tym ostro i szybko. Jak przystało na szwedzką kapelę słychać też sound a’la „made in Sweden” z pierwszego rzutu tamtejszych kapel. Ale i tak przeważa grind core z domieszkami…

Sześć utworów w nieco ponad kwadrans to nie jest jakieś mega-szalone tempo, nie w takiej ekstremalnej muzie. Trio w składzie: Adde Mitroulis (voc), Marcus Dahl (guit) i Martin Eriksson (bass/drums) zasuwa szybką, lekko chaotyczna muzę od samego początku. W zasadzie od pierwszych taktów otwierającego debiutancką EP „Man’s the Leech” jest ostra oldschoolowa jazdeczka. Obok brudnych dźwięków pojawiają też czyste, co może nieco zaskakiwać. Ostre riffy wchodzą milusio, jak na moje ucho zdecydowanie bardziej niż popowa sieczka. Do tego często szaleńcze tempa – ech, jakie to wszystko podopinane! Kapela gra od niedawna i chyba nie miała wiele czasu na opracowanie materiału, a jednak wszystko tu poukładane, mimo tego pozornego rozgradiaszu. Ba, w tych kilku utworach, z których żaden nie przekroczył czterech minut dzieje się znacznie więcej niż w całej dyskografii – powiedzmy – MOTORHEAD (sorry!). Na „First World Anxiety” każdy z sześciu numerów jest inny, ale – jak śpiewał klasyk – „jeden przyświecał im cel”. Ten cel to szybki, ale intensywny wpierdziel, bez jeńców i ofiar.

Podobno ma powstać pełny album. Ja poczekam, bo jeśli debiutancka płyta ma być taka dobra jak ta EP to możemy mieć do czynienia z początkiem nowego świetnego zespołu. Na razie zaczyn już jest, teraz niech się to klaruje, a do butelek jeszcze będzie co lać. Tak myślę…

SICKRECY – „First World Anxiety”
EP 2021, Spikerot Records

1. Man’s the Leech
2. First World Anxiety
3. I Am Paty
4. Banner of Contempt
5. Liberty
6. Last in Line

 

Najnowsze

Related articles