22 sierpnia w wieku 62 lat zmarł Eric Wagner, najbardziej znany jako wokalista zespołów TROUBLE i THE SKULL. Przyczyną śmierci był koronawirus.
Muzyk zaraził się wirusem SARS-CoV-2 i trafił 16 sierpnia do szpitala z objawami zakażenia COVID-19.
Eric Wagner urodził się 24 kwietnia 1959 roku w Chicago. W 1979 roku został współzałożycielem zespołu TROUBLE. Był jego wokalistą do 1997 roku, a następnie również w latach 2000 – 2008. Z grupą nagrał w sumie siedem albumów studyjnych. TROUBLE uznawany jest za jednego z pionierów doom metalu. Z uwagi na religijne odniesienia w tekstach utożsamiany jest również z chrześcijańską sceną metalową.
W 2012 roku Wagner założył razem z basistą Ronem Holznerem (m.in. ex – TROUBLE) grupę THE SKULL. Nazwa zespołu została zaczerpnięta od tytułu drugiego albumu TROUBLE. Dorobek „CZASZKI” to dwie studyjne płyty oraz jedna Ep-ka. Od 2012 roku stał też za mikrofonem w zespole BLACKFINGER, nagrywając z nim dwie płyty. Nagrywał też lub wspierał na scenie takich artystów, jak m.in. MAGMA RISE, DEATH ROW, PROBOT, TED KIRKPATRICK i RETRO GRAVE.
Śmierć Wagnera wzbudziła duże poruszenie na rockowej i metalowej scenie. – Słyszałem wcześniej, że Eric Wagner jest chory i przebywa w szpitalu, ale dochodzi do siebie pod dobrą opieką. Wieść o jego śmierci to dla mnie tragiczny wstrząs. Nie można zaprzeczyć, że TROUBLE wywarło na mnie ogromny wpływ od pierwszego usłyszenia ich w połowie lat 80-tych i zmieniły samo wyobrażenie o tym, czym jest dla mnie prawdziwa ciężkość. Zwłaszcza ich pierwsze dwa albumy są wspaniałymi przykładami tego, jak uduchowiona i zabójczo ciężka może być sztuka Doom Metalu – mówi Lee Dorian, były wokalista NAPALM DEATH i CATHEDRAL.
– Jest mi bardzo, bardzo smutno, że nas opuściłeś, przyjacielu. Jesteś teraz w niebie z Bogiem. Twoje niesamowite teksty zawsze będą ze mną i dadzą mi siłę. Twoje wspaniałe wokale i muzyka będą żyć wiecznie – pożegnał przyjaciela Messiah Marcolin, były wokalista CANDLEMASS.
– Wszyscy jesteśmy zdruzgotani, jesteśmy w szoku. Straciliśmy kumpla, przyjaciela, brata – napisali krótko na swoim facebooku pozostali muzycy THE SKULL.
