Był jednym z najważniejszych polskich perkusistów. Płyty z jego udziałem zapisały się w kanonie rodzimego rocka. Piotr Szkudelski najbardziej znany był z grupy PERFECT, ale współpracował też z m.in. WILKAMI, EMIGRANTAMI i Martyną Jakubowicz.
Informację o śmierci muzyka potwierdziła rodzina za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej. Szkudelski zmarł nad ranem 22 sierpnia. – Tyle było jeszcze nut do zagrania. Fatalna wiadomość – napisał na Facebooku Piotr Stelmach, znany dziennikarz muzyczny Radia 357. Piotr Szkudelski miał 66 lat.
Muzyk urodził się 29 grudnia 1955 roku w Warszawie. Karierę zaczynał w 1974 roku w zespole Dzikie Dziecko razem z m.in. Zbigniewem Hołdysem (PERFECT), Romualdem Czystawem (BUDKA SUFLERA), RYSZARDEM SYGITOWICZEM (PERFECT). To właśnie ten zespół jako pierwszy stworzył „Fabrykę keksów”, rozsławioną na początku lat 80-tych przez TURBO.
W 1980 roku Szkudelski został perkusistą PERFECTU. Przez kolejne 40 lat wziął udział w nagraniach wszystkich studyjnych albumów grupy: „Perfect” (1981), „UNU” (1982), „Jestem” (1994), „Geny” (1997), „Śmigło” (1999), „Schody” (2004), „XXX” (2010), „DaDaDam” (2014) i „Muzyka” (2016). Z zespołem rozstał się w 2020 roku. Rok później PERFECT zakończył działalność
To nie były jednak jego jedyne dokonania. W 1982 roku wziął udział w sesji I CHING – projektu złożonego z muzyków PERFECTU, MAANAMU, TSA, OSJAN, BREAKOUTU, PORTER BAND i grupy KRZAK. Efektem była wydana 1983 roku płyta „I Ching”. Oprócz tego Szkudelski współpracował m.in. z WILKAMI, Martyną Jakubowicz czy zespołem JAJCO I GIGANCI.
W 1989 roku razem z m.in. Edmundem Stasiakiem (LADY PANK) był współzałożycielem zespołu EMIGRANCI. W 1990 roku światło dzienne ujrzał ich największy przebój „Na falochronie”, a w 1992 jedyna nagrana wspólnie płyta „Rosja i Ameryka”.
Śmierć Szkudelskiego to wielka strata dla polskiego rocka. Przyjaciela z zespołu pożegnali muzycy PERFECTU. – To wielki smutek… Żegnaj Przyjacielu – napisał na Facebooku gitarzysta Dariusz Kozakiewicz. – Dziś odszedł mój najbliższy przyjaciel z zespołu. Żal!!! Będę tęsknić Szkudelku! – stwierdził basista Piotr Urbanek. – Był rytmem serca PERFECTU – tak Szkudelskiego określiła Małgorzata Ostrowska. – Za wcześnie chłopie, za wcześnie… – stwierdził Zbigniew Krzywański gitarzysta REPUBLIKI. – Tyle razy spotkaliśmy się na scenie, za kulisami, przy zabawnych opowieściach, ale cóż… „Wszystko ma swój czas…” Do zobaczenia Piotrze! – napisał były wokalista BUDKI SUFLERA, Krzysztof Cugowski. – T
– pożegnał się Grzegorz Stróżniak i zespół LOMBARD. – – mówi Zbigniew Bieniak, wokalista zespołów m.in. JARY ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY i REZERWAT.