Lider BUDGIE przegrał walkę z chorobą

10 stycznia w szpitalu w walijskim Cardiff zmarł John Burke Shelley. Od 1967 do 2010 roku stał na czele hard rockowej grupy BUDGIE.


Jak poinformowała córka muzyka, Ela Shelley, jej ojciec zmarł we śnie. Miał 71 lat. Basista i wokalista zmagał się m.in. z syndromem Sticklera i tętniakiem aorty, który wykryto u niego w 2010 roku podczas ostatniej koncertowej wizyty BUDGIE w Polsce. Z kolei zespół Sticklera to zaburzenie genetyczne, które może powodować poważne problemy ze wzrokiem, słuchem i stawami. Jednym z objawów jest krótkowzroczność. Dlatego od lat charakterystycznym elementem wizerunku Shelley’a były wielkie okulary. Muzyk jednak unikał operacji z powodu obaw o trwałe uszkodzenie kręgosłupa. – Chcę żyć tym, co mi pozostało i nie być kaleką. Mam wiarę w Boga i nie martwię się o to, dokąd pójdę. Pójdę tam, gdzie On zdecyduje się mnie zabrać, a w międzyczasie będę robił to, co chcę robić – mówił w jednym z wywiadów.

Burke Shelley, Budgie
Burke Shelley / fot. źródło: FB Rock Serwis

Jego chrześcijańska postawa odzwierciedlała się w wielu utworach walijskiego zespołu. Otwarcie też odcinał się od okultystycznej otoczki innych zespołów. Burke Shelley był jednym z założycieli BUDGIE w 1967 roku oraz jej jedynym stałym członkiem. Nagrał z zespołem 11 płyt studyjnych. Muzycznie był to hard rock z wpływami psychodelicznymi i bluesowymi, a w późniejszym etapie grupa skręciła w kierunku heavy metalu. Przez niektórych ekspertów są uznawani za jednego z prekursorów New Wave Of British Heavy Metal.

Zespół nigdy nie zdobył tak wielkiej sławy, jak np. DEEP PURPLE czy BLACK SABBATH. Największą popularnością cieszył się w Wielkiej Brytanii i Polsce. Do historii przeszła 13-koncertowa trasa po kraju nad Wisłą w 1982 roku. Był to jeszcze okres stanu wojennego. Jeden z koncertów nagrała Telewizja Polska i był on emitowany w tym samym roku w czasie Bożego Narodzenia w państwach za tzw. Żelazną Kurtyną. W naszym kraju BUDGIE regularnie grał koncerty również w późniejszych latach, a sam lider wspominał w jednym z wywiadów, że myśli o przeprowadzce do Polski.

Mimo tego, że zespół pozostawał w cieniu gigantów hard rocka lat 70-tych, to odcisnął duże piętno na historii ciężkiego grania, inspirując takie zespoły, jak m.in. METALLICA, VAN HALEN czy IRON MAIDEN.

 

 

Najnowsze

Related articles