27 stycznia w wieku 60 lat zmarł Zbigniew Wróblewski, współzałożyciel legendy death metalu – grupy VADER. Był również założycielem firmy produkującej przystawki do gitar.
Informacja o śmierci pierwszego gitarzysty VADERA szybko obiegła muzyczne środowisko. – Nie możemy w to uwierzyć… Dziś nad ranem odszedł nasz przyjaciel Zbyszek Wróblewski. Był to ciepły, dobry człowiek o wielkim sercu i jedynym w swoim rodzaju poczuciu humoru. Wspierał nasz zespół przy realizacji płyt i bezinteresownie pomagał w gitarowych potrzebach. Bardzo go lubiliśmy. Zbyszek stworzył firmę Merlin Pickups, która produkowała jedne z najlepszych przystawek gitarowych w Europie. Właśnie odkryliśmy, że nie mamy ani jednego wspólnego zdjęcia. Zbyszku, będziemy Cię pamiętać, jak szelmowsko celujesz w nas okiem spod siwej czupryny, by za chwilę wystrzelić ironicznym i abstrakcyjnym i bezlitosnym dowcipem. Bardzo będzie nam Ciebie brak – napisali na Facebooku muzycy olsztyńskiej grupy rockowej KUŚKA BROTHERS.
– Kumpel, barwna postać olsztyńskiego środowiska muzycznego. Dzięki Zbychu za wszystkie gadki, naprawione gitary i niepowtarzalne poczucie humoru – pożegnał kolegę Krzysztof „Dżawor” Jaworski, gitarzysta HARLEMU.
Zbigniew „Vika” Wróblewski spotkał Piotra Wiwczarka jesienią 1983 roku. Początkowo zespół grał heavy metal inspirowany m.in. płytą „British Steel” JUDAS PRIEST. „Vika” tak wspominał ten czas w 2009 roku na łamach „Magazyn Gitarzysta”: „Miałem taki duży, oryginalny znaczek Judas Priest z żyletką. Gdy poznałem Petera, powiedziałem mu: „Widzisz ten znaczek? Tak właśnie chcę grać”. Założyliśmy więc zespół. Pamiętam, że zastanawialiśmy się nad nazwą i padła propozycja „Terror”. Ale akurat do kin wchodziły „Gwiezdne Wojny” i kiedy wróciłem z seansu, wiedziałem już, jaka nazwa pasuje klimatycznie do takiej muzyki: „Vader”. Tak więc powstał ten zespół, w którym Peter początkowo grał na basie. Jednak już po trzeciej próbie nie wytrzymałem, bo grał na tym basie szybciej od światła, więc powiedziałem mu, że na basie powinno się grać trochę inaczej i spytałem, czy on może nie powinien grać na gitarze… A był to taki moment, kiedy to moja mama finansowała wszystko, można więc powiedzieć, że była właścicielką całego sprzętu Vadera (śmiech).”
Niestety w przełomowym dla VADERA i polskiego metalu roku 1986 (w Katowicach odbyła się pierwsza edycja kultowego festiwalu Metalmania, na którym zagrali olsztynianie) opuścił zespół. Przyczyny tkwiły w różnicy zdań co do stylistyki zespołu – pozostali muzycy chcieli grać coraz ciężej i ostrzej. Niemal natychmiast Wróblewski założył kolejną grupę – RAXAS. Kapela grająca heavy/thrash metal zaliczyła występy m.in. na Metal Meeting ’87 i Thrash Camp ’88. W 1989 w studiu Radia Olsztyn powstało trzy utworowe demo. W 1991 roku grupa zakończyła działalność. Resztę życia Wróblewski poświęcił również muzyce, tyle że w innej formie. Założył firmę Merlin Pickups, która produkowała przystawki do gitar.
Ze sprzętu Merlin Pickups korzystali m.in. muzycy PROCOL HARUM, VADER, RIVERSIDE, ALASTOR, DZĘM, LUXTORPEDA, TESTOR, CHRIST AGONY, MAANAM, ARMIA, HUNTER, CETI, THE BILL. Firma z dniem 27 stycznia zakończyła działalność.