Pod koniec lipca w wieku 55 lat zmarł Kaleb Luebchow, perkusista m.in. WAR OF AGES, THE BURIAL i FROST LIKE ASHES. Na koncertach wspierał też m.in. DODSMARSCH i HOPE FOR THE DYING.
O śmierci muzyka poinformowała jego rodzina – Kaleb realizował swoją życiową pasję grania na perkusji i tworzenia muzyki z przyjaciółmi. Nasz niegdyś nieśmiały, zamknięty w sobie chłopiec wyrósł na mężczyznę o pięknym, magnetycznym duchu, który żył pełnią życia i nie znał obcego. Ci, którzy go dobrze znali, podzielili się tym, że Kaleb był przyjacielem każdego, kogo spotkał. Był niezwykle utalentowanym muzykiem, niezwykle pokornym i zachęcającym innych – czytamy w oświadczeniu wydanym przez rodzinę.
Kaleb Luebchow grał w zespołach utożsamianych głównie z tzw. chrześcijańskim metalem. Dla niego samego wiara była zawsze czymś bardzo ważnym. – Wierzył w swojego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa i czerpiemy pewną pociechę wiedząc, że rozpoczął swoją największą przygodę w miejscu, gdzie nie ma już śmierci, tylko życie i miłość – pisze rodzina muzyka.
Muzyk bębnił głównie w kapelach obracających się w stylistyce black i death metalu oraz metalcora. Od 2012 roku związany był z THE BURIAL. Z tą kapelą nagrał dwie płyty, zdobywając spory rozgłos, również poza USA – m.in. w Polsce. Sporą popularnością w naszym kraju cieszy się również inny band, z którym Kaleb związany był od 2017 roku – WAR OF AGES. Z tym zespołem nagrał jeden album studyjny – „Void” (2019). Ich ostatnim wspólnym dziełem jest wydana 29 października 2021 roku EP-ka „Rhema”.
W latach 2014 – 2020 był muzykiem CAECUS, z którym nagrał dwie płyty. W latach 2019-2020 był członkiem FROST LIKE ASHES. Grał również w TYRANNY ENTHRONED. Na koncertach wspierał DODSMARSCH i HOPE FOR THE DYING.
Przyczyna śmierci muzyka nie została podana do publicznej wiadomości. Wiadomo, że zmarł po kilkudniowym pobycie w szpitalu. Trafił tam niedługo po powrocie z koncertów we Francji, gdzie grał z ADMIRAL PHUNK BRASS BAND. Myślami był już na koncertach zaplanowanych z WAR OF AGES…