Grzegorza Kupczyka fanom rocka i metalu przedstawiać nie trzeba. Legendarny wokalista w 2021 roku świętował 40-lecie scenicznej działalności. A do tego zdążył zarejestrować ze swoim zespołem materiał na nowy album. Premiera nowej płyty CETI już za miesiąc.
Grzegorz Kupczyk raczy nas swoim głosem już 40 lat. I wcale nie ma zamiaru odcinać kuponów od swojej działalności. Przypomnijmy, że poprzedni album grupy CETI, „Oczy martwych miast”, ukazał się wiosną 2020 roku. Rok 2021 upłynął pod znakiem koncertów promujących tę płytę oraz świętowania jubileuszu wokalisty. Muzycy jednak pomiędzy występami się nie obijali i zarejestrowali materiał na nowy krążek.
Album zatytułowany po prostu „Ceti” ukaże się 25 lutego nakładem Metal Mind Productions. Jaka to będzie płyta? – Na pewno inna, bardziej zadziorna – zdradza Grzegorz Kupczyk. – Smaku dodaje fakt, iż spotykaliśmy się regularnie podczas obostrzeń i aby nie tracić czasu na narzekanie i tkwienie w bezczynności, postanowiliśmy przygotować nowy materiał. Kompozytorem i głównym aranżerem jest Tomek Targosz, ja jak zwykle zająłem się stworzeniem linii melodycznych oraz tekstami – dodaje wokalista.
Będzie to dwunaste studyjne dzieło zespołu. Niestety po raz pierwszy nie usłyszymy na nim charakterystycznych klawiszy Marii Wietrzykowskiej. „Marihuana” z przyczyn zdrowotnych zawiesiła współpracę z zespołem i nie wzięła udziału w nagraniach. Będzie to też pierwsza płyta z Piotrem Szpalikiem za „garami”, który dołączył do CETI w 2020 roku.